Wielu zawodników po wyczerpującym roku w kalendarzu wolnostylowym postanowiło z różnych powodów odpocząć od bitew. Do tego grona zaliczają się między innymi Toczek, Spartiak, Bambo, Radzias czy oSb. Wielu ludzi zaczęło spekulować co dalej z karierą Mila, a oliwy do ognia dolała sytuacja z jamu kończącego finał w Proximie.
Przypomnę tylko, że Milu podczas jamu nawinął, że więcej próbować już nie będzie i kończy z WBW. Przywykliśmy do tego, że słowa rzucane na free nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości, jednakże dzisiaj doczekaliśmy się oświadczenia od samego Mila:
"Heloł ekipa , wypada jakoś skomentować WBW i chyba cały rok , może nawet chyba całą przygodę freestylową. Finał , piękna sprawa uwierzcie zrobiłem wszystko żeby tego dnia wyjsć z pasem , nie udało się 🖐 Bober zgarnął pas po raz drugi zasłużenie , jest niedosyt bo naprawdę byłem w dobrej formie , ale jestem dumny że udało mi sie uspokoić na finał i pokazać taka formę jak przez cały rok i przede wszystkim wyszedłem z proximy uśmiechnięty 😁 wspaniały rok za mną a w zasadzie piękne 3 lata przygody z mikrofonem , od komentarzy z darciem ryja w roli głównej po tysiące propsów i zbitych pion i cieszę sie z tego że tak to wyglądało a nie odwrotnie. Prawdopodobnie to był ostatni występ na WBW czas na innych zawodników , mam nadzieje ze zostawiłem w tym konkursie kilka swoich cegiełek które zapamiętacie bo dla mnie każda bitwa na wbw była czymś niezapomnianym , dziękuje wszystkim którzy kibicowali z całego serca. Myśle , że w ogóle kończy sie pewien zajebisty etap w tej dziedzinie tylu kozackich zawodników , fajnie brać udział w tej zabawie kiedy jest był i mam nadzieje będzie taki hype , w tym roku jeszcze kilka bitew później koniec, chodź mam w planach inne rzeczy okołorapowe bo pomysłów co nie miara ! Widzimy się na cypherze ziomy !!"
Warto odnotować jednak, że później w komentarzach sam zainteresowany dodał:
"Od razu uprzedzam to nie jest żaden koniec kariery , jak obudzę sie rano i poczuje chęć nawijania to to zrobię , obiecuje 😊"
Należy więc wierzyć, że ta rozłąka nie potrwa długo. Tymczasem - dzięki za wszystko Radek i powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz